Już kiedyś pisałam o wywiadzie, jaki można przeprowadzić z nowo nabytą talią tarota. Możesz przeczytać mój wywiad z Daughters of the Moon tutaj. Dzisiaj zadałam kilka pytań talii Nicoletty Ceccoli, która właśnie do mnie dotarła.
Oto wywiad :)
1. Powiedz mi o sobie. Co jest twoją najbardziej charakterystyczną cechą?
8 mieczy
Myślę, że ta talia działa bardzo na naszą nieświadomość, przywołując na powierzchnię zapomniane obrazy z dzieciństwa, te dobre i te mniej dobre. Dużo jest w niej irracjonalnego strachu, poczucia osaczenia, braku zrozumienia, może nawet skrzywdzenia. Tak jak pisałam wcześniej na stronie, kupując tę talię myślałam, że będzie ona świetna na pracę z wewnętrznym dzieckiem, ale jak sama mówi o sobie (8 mieczy), dużo lepiej sprawdzi się w odkrywaniu i stawianiu czoła własnym limitującym wierzeniom, bojaźliwości, poczuciu izolacji i wstydu. Być może nie będzie tak łatwa we współpracy, ale będzie warto!
2. Jakie są twoje mocne strony jako talii tarota?
Król aka Królowa Mieczy
Jak dla mnie: cudowna talia na kreatywne pisanie, na prowadzenie dziennika i osobistą pracę z jej symboliką i obrazami. Wypisz z siebie wszystko :) Odjeżdżający rycerz mknący na czarnym koniu mówi właśnie o tym, że ta talia woła o szczerość, o pokazanie swoich emocji, szczególnie tych bolesnych, takimi jakie są, bez upiększania. Król Mieczy w wersji żeńskiej :) nadaje tej talii melancholijną atmosferę, ale także daje nam wiarę w siebie i w to, że prawda uwalnia :)
3. Jakie są twoje ograniczenia jako talii Tarota?
Rycerz Mieczy
To już trzecia karta mieczy! Ta talia nie jest talią lekką. Jej ograniczeniem jak wskazuje nam Rycerz Mieczy może być właśnie ciężkość przekazu. Większość kart, nawet te „wesołe” nie posiadają uśmiechniętych twarzy. Właściwie nikt się nie uśmiecha w tej talii. Jest dosyć smutna i wymagająca. Nie wiem, czy sięgnę po nią, gdy będę chciała inspiracji i podbudowania :)
4. Czego mnie możesz nauczyć?
4 buławy
Różowe lizaki i pszczółka na smyczy :) hahaha
Ta karta wydaje się mówić: nie wszystko, co słodkie jest dla ciebie dobre! Dziewczynka zdaje się uciekać i nawet nie widzi pysznych lizaków nad swoją głową. Jak widać, niewiele tu radości i sukcesu z 4 buław talii klasycznych.
Z drugiej strony,wydaje mi się, że mogę nauczyć się tworzenia oryginalnych światów, gdzie problemy będą rozpatrywane na poziomie archetypowym. Wówczas osoba, która korzysta z pomocy kart, nie czuje się ofiarą „pasywnego przeznaczenia”, tylko odkrywa w sobie kreatywną siłę do podjęcia odpowiedzialności za tworzenie własnego losu.
5. Jak mogę się najlepiej od ciebie uczyć i z tobą współpracować?
7 buław
Hmmm… najlepszym sposobem na naukę z tą talią jest nie-udupianie wewnętrznego dziecka, pozwolenie sobie na płacz i na ukazanie swojej słabości. Być może będę czuła się jak ten diabeł, który za wszelką cenę chce pokazać tej małej, że nic z tego nie będzie, że jest silny i nie pozwoli na takie dziecinne zachowania, na słabość, na bycie niewinną…
Na pewno praca z tą talią będzie konfrontacyjna, zaskakująca i będę musiała wykazać się wytrwałością, żeby się nie poddać frustracji!
6. Jaki jest potencjalny wynik naszej wymiany i czy będzie nam się dobrze współpracowało?
X Koło Fortuny
Będzie zmiennie :) Myślę, że już bardzo lubię tę talię, i że zmieni się moje widzenie kart dzięki pracy z nią. Jak na razie będę z tymi kartami się zapoznawać. Koło Fortuny zapowiada, że będą niespodzianki i zwroty akcji. :) Ten obrazek jest oczywiście też dosyć zaskakujący, gdyż pokazuje, że jak na razie to wydaję się być uwięziona w uprzednich definicjach kart, wręcz przybita tym, czego się do tej pory o tarocie nauczyłam. Być może ta talia chciałaby, żebym totalnie odrzuciła „akt”/czyjeś wizje i tradycję i popatrzyła na jej karty świeżym wzrokiem, pozwoliła sobie na przekręcenie koła…
Ciekawa jestem waszych interpretacji? Rozmawiacie podobnie ze swoimi taliami?
Zapraszam do dyskusji i do odwiedzenia mojej strony na Facebook.