Ostatnio jestem w jakimś zaczarowanym świecie kart Lenormand.
Nigdy wcześniej nic o nich nie słyszałam i choć wciąż bardzo mało o nich wiem, pomyślałam, że podzielę się z wami moimi ulubionymi stronami, autorami i źródłami wiedzy o tych kartach, do których non stop zaglądam! Są to informacje dla początkujących :)
Dla wszystkich tych, którzy nie mówią po angielsku polecam stronę Krzysztofa Kowalskiego, która jest po prostu cudowna. Pan Krzysztof włożył w nią tyle pracy i wiedzy, że aż miło jest tam zaglądać. Jego blog oraz artystyczne zdolności są naprawdę godne podziwu. Jest to pierwsza strona, na którą zaglądam. Fajna jest też jego grupa na FB poświęcona kartom Lenormand.
Blog Doroty Sekrety Kart Lenormand jest także bardzo ciekawy i myślę, że przybędzie na nim z czasem więcej informacji. Jest tu dużo połączeń i praktycznych wskazówek, co się bardzo początkującym przydaje.
Jeśli mówicie po angielsku jest parę świetnych stron, ale chyba największą skarbnicą jest blog Donnyleigh. Jest niesamowity! Donnaleigh ma także super kanał na Youtube, który oferuje mnóstwo filmików o Lenormand dla początkujących i bardziej zaawansowanych. A tu jej lista wszystkiego, czego potrzebujecie do nauki! :)
I jeszcze znalazłam taki blog, który wygląda całkiem ciekawie- Cafe Lenormand.
Często zerkam też na filmiki Malkiela. Jest on dosyć barwną postacią, więc może nie dla wszystkich, ale ma filmiki po angielsku i po niemiecku i dużo wiedzy i praktyki. Warto zajrzeć.
Jeśli macie karty Lenormand, to super. Jeśli nie, warto przed zakupem obejrzeć ten filmik, w którym Donna opowiada, co powinien posiadać dobry Lenormand, żeby go się łatwo czytało. Lub zajrzyjcie na jej bloga. Krzysztof też ma świetny wpis na ten temat.
Karty Lenormand można zakupić w sklepie Osiem, w Book Depository czy na Amazonie. Poza tym większość polskich sklepów ezoterycznych i nawet Allegro mają podstawowe talie dla początkujących. Ja kupiłam moją pierwszą talie za 30 parę złotych z dostawą na Allegro. To talia Piatnik Mlle Lenormand. Obcięłam ramki i jest cudna!
Ponieważ jestem też wielką fanką Roberta Place, nie mogłam darować sobie jego kart: Burning Serpent Oracle, które stworzył ze znaną tarocistką Rachael Pollack. Jest cudowna! (oczywiście obcięłam ramki, ale nie wiem, czy lepiej wygląda! o dziwo :) )
Co do książek, to jeszcze osobiście nie mam żadnych, ale zamierzam zakupić po powrocie z Tajlandii książkę Rany George ” The essential Lenormand”. Ma świetne oceny i podobno jest bardzo łatwo i przejrzyście zorganizowana dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z tymi kartami. Na blogu Krzysztofa jest cały wpis na temat książek, więc zachęcam do odwiedzenia jego strony.
No i chyba na tyle :)
Nie wiem czemu mnie Lenormand tak wciągnął! Uwielbiam tę precyzję, tradycyjność znaczeń i skróty myślowe. Wydaje się bardzo proste, ale oczywiście bardzo proste nie jest! Trudno jest pozbyć się dorzucania swoich 5 groszy, a tutaj naprawdę warto iść ku prostocie i upraszczać jak tylko się da :) Krótko i na temat, to jest dla mnie Lenormand :)
No to do nauki :) Teraz mam na warsztacie i tarota i Lenormand, jest więc dosyć magicznie hahaha
Pozdrawiam
K