Od jakiegoś czasu wyciągam 9 denarów w odwróceniu. Niby taka prosta, zrozumiała karta ale powiem wam szczerze, że jakoś nie czułam zupełnie przekazu.
Zaczęłam swoim ulubionym sposobem szperać po półce z taliami, wyciągając wszystkie 9 denarów, które mnie zainteresowały. Następnie przeniosłam się do książek, opisów, internetu i czytałam, czytałam, czytałam.
Znalazłam parę ciekawych myków i opisów, a także parę zupełnie oderwanych od reszty spojrzeń na 9 monet: jak np. karta 9 denarów z talii kwiatowej- gdzie to w języku kwiatów mówi o zdradzie (i to uzasadnionej :)), złodziejstwie, kradzieżach, pomyłkach, stracie i nie ma zupełnie nic wspólnego z tradycyjną niezależnością czy uzyskaniem statusu…Nic pozytywnego!
Pomyślałam, że podzielę się z wami znaczeniami tej karty, aby utrwalić w sobie jej energię.
Najpierw może krótki rytuał- aby poznać swoją moc, która tak często jest symbolizowana przez tą kartę, wypisz 9 rzeczy, które w sobie naprawdę cenisz i znajdź ich reprezentację w otaczającym cię świecie- mogą to być rośliny, rzeczy, osoby, symbole…Łatwe?
Najczęściej spotykanym znaczeniem 9 denarów jest oczywiście stabilność finansowa, zadowolenie z tego, co się posiada, niezależność, pewność siebie, status socjalny. Rośliny wybierane do zobrazowania tej energii to bardzo często winogrona, symbolizujące obfitość ale także radość z życia, zabawę i uciechę; a także drzewa jako symbole stabilności, dobrego ukorzenienia, obfitości.
Zwierzęta pojawiające się w tej karcie to oczywiście ptaki, spotkałam się też z bobrem– architektem i budującym własne imperium, wilkiem, żółwiem…
Blodeuwedd- Walijska boginii kwiatów zachęca nas do cieszenia się radosnym i płodnym okresem w życiu dopóki on trwa :) Jest czas na wszystko, i właśnie teraz jest czas na rozkoszowanie się tym, co posiadamy, tym, co osiągnęliśmy.
9 denarów u Thotha to Gain- zysk, a w Gill tarot to Prudence-roztropność– mówi o tym, że mądrość, pozycję, zrozumienie zyskuje się stopniowo. Te 9 monet rozjaśniają swój kolor wraz z rozjaśnieniem naszego zrozumienia.
Spotkałam się z nazwaniem tej karty- Preparation- przygotowanie. Medieval tarot pokazuje, że wszystko w życiu ma swój czas– jest czas na sianie, wzrost i plon. Medytacja nad tą kartą pozwoli nam na zrozumienie w jakiej odsłonie życia się znajdujemy, pozwoli nam na poczucie własnej mocy i podejmowanie właściwych decyzji- finansowych, materialnych, zdrowotnych, twórczych.
Często 9 denarów zachęca do radości z prostych rzeczy, z domu, z ogrodu, z tego, co nas otacza. Mówi o znalezieniu komfortu w otoczeniu, upiększeniu go i cieszeniu się w nim ciszą, samotnością, regeneracją sił…Zadbaniem o nasz dom, naszą przestrzeń, nasze ciała.
Bardzo śmiesznie 9 denarów zostało pokazane w talii „Housewives tarot”- jako zmywarka automatyczna:) W książeczce czytamy- „Jesteś jak zmywarka automatyczna- zupełnie samo-wystarczalna.” :)
W innych taliach 9 monet nawiązuje do ogrodnictwa i symbolicznie mówi, że jesteśmy ogrodnikami własnego ogrodu i właśnie w tym momencie, nasz ogród jest źródlem naszej dumy i radości. Jest obfity w rośliny, owoce, zwierzęta. Kwitnie i cieszy nas swoim wyglądem. Włożyliśmy w niego wiele pracy i teraz możemy się cieszyć zwrotem :) Możemy też pomyśleć o tym, co zainwestować w przyszły wzrost.
Czasem 9 denarów może sygnalizować, że osoba wraz z osiąganiem dojrzałości będzie się rozwijać coraz lepiej i coraz lepiej sobie radzić ż życiem.
Wydaje mi się też, że w tym sensie 9 denarów może też mówić o świadomej kumulacji energii, o powstrzymaniu jej w sobie, aby zacząć nią operować w ostatniej karcie dworu 10 denarach. Takie wezbranie i następnie rozlanie :)
9 denarów pokazuje wyrafinowany styl życia, materialne bezpieczeństwo i zadowolenie z tego, co osiągnęliśmy– zwykle ciężką pracą- 9 nadchodzi po 8 denarach, gdzie to ciułamy i pracujemy na nagrody nadchodzące w dziewiątce.
W odwróceniu oczywiście najczęściej czytamy o stratach finansowych, jakiś szemranych pieniążkach, które nie zostały osiągnięte w uczciwy, jawny sposób, o dumie i arogancji w odniesieniu do własnego sukcesu, o braku chęci dzielenia się z innymi, o samotności w bogactwie i braku radości z tego, co posiadamy, bo nie mamy się z kim tym podzielić lub cieszyć.
Podoba mi się bardzo opis z książki Barbary Antonowicz- Wlazińskiej „Arkana Małe”:
Natura uczy człowieka, jak powinien żyć, aby cieszyć się sobą i swoim życiem. Każda roślina jest piękna, bo nic innego nie robi, tylko jest sobą. Tulipan nie zazdrości róży, róża lilii, lilia kasztanowi, a kasztan dębowi. Z każdego ziarna wyrasta mu przypisana roślina i włącza się w nieprzerwany proces życia. Staje się częścią natury. Tak powinien żyć człowiek, aby czuć się potrzebnym i szczęśliwym.”
Czyli w jakiś okrężny sposób 9 denarów uczy nas także czerpania radości z tego kim jesteśmy i nie porównywania się do innych, w tym co robimy i osiągamy. W odwróceniu może sugerować tę dziwną przyległość- porównywania się do innych. A przecież zawsze znajdziemy „lepszych” i „gorszych” w naszej subiektywnej ocenie…
Odwrócone 9 denarów może także mówić o braku dyscypliny i zdolności zadbania o swoje sprawy, o zwątpieniu we własne talenty. Być może nie wiemy, czego chcemy, nie mamy zaufania do siebie, nie możemy wyznaczyć sobie właściwych priorytetów, nie potrafimy konsekwentnie dążyć do celu i często poddajemy się w ostatnim etapie. A sukces w życiu wymaga od nas samodzielności i wiary w to, że potrafimy go osiągnąć.
Pytania, jakie nasuwają się przy tej karcie to:
-Czy umiesz cieszyć się z efektów swojej pracy?
-Czy umiesz zadbać o własny „ogród”?
-Czy szanujesz siebie, swoje talenty i swoje ciało? Potrafisz się z nich cieszyć?
-Czy ufasz swojej mocy? Wymień 9 mocy, które posiadasz.
-Jak radzisz sobie z dumą? Potrafisz być dumna z siebie? Czy duma przeszkadza ci w cieszeniu i dzieleniu się osiągnięciami?
Mam nadzieję, że przybliżyłam wam niektóre znaczenia tej karty. Jeśli macie jakieś ciekawe spostrzeżenia i doświadczenia związane z 9 denarami, podzielcie się proszę w komentarzach! Jestem bardzo ciekawa waszych opinii!