Chciałam przedstawić wam Delos tarot, który kupiłam na Etsy. Został stworzony w Korei Południowej.
Delos jest bardzo wiernym klonem RWS, więc jeśli jesteście zaznajomieni z tym systemem, to nie będziecie mieli żadnego problemu, żeby używać tych kart.
Jeśli chodzi o techniczne informacje jest to talia samodzielnie wydana. Papier jest dosyć cienki, ale dobrze się tasuje i jak dla mnie jest ok. Kolory są przepiękne. Styl aka „azjatycki komiks”, z paroma wprowadzonymi śmiesznymi zmianami – np. wielki kot zamiast lwa w Mocy, czy mini kotek na łóżku na 9 mieczach itd. Jeśli lubicie koty, to z pewnością wam się ten tarot spodoba :)
Możecie kupić wersję mini lub regularną. Ja posiadam wersję mini, co jest bardzo praktyczne, gdyż z łatwością mieści się na stole, jest leciutka, przenośna i naprawdę….słodziutka!!
Ta talia przypomina mi o gumie do żucia, różowych balonach, kolorowych kogucikach :) Sami spójrzcie!
Co myślicie?? :)
Hahah, ta talia jest naprawdę zabawna. :D
Powiem Ci, że znam ją od dość dawna, ale dopiero niedawno odkryłam, że świetnie mi się sprawdzi jako talia do pracy z wewnętrznym dzieckiem (zresztą tak naprawdę to dzięki Tobie zwróciłam na nią uwagę :)). Zwyczajnie takie talie, o takiej dziecięcej, zabawnej grafice, są do tego jakieś takie naturalnie idealne (w każdym razie dla mnie). Dlatego też ta talia niby jest lekka, zabawna, miła i przyjemna, aczkolwiek z drugiej strony jest bardzo głęboka, pozwala mi zagłębić się w moje emocje… ale właśnie w taki fajny, swobodny sposób, co bardzo pomaga w pracy nad sobą. :)
Tak więc… co ja o niej myślę? Myślę, że jest serio świetna, chociaż nigdy wcześniej tego nie widziałam. Nie podobała mi się szczególnie. Jednak teraz- kiedy już poznałam ją w praktyce- jest zupełnie inaczej. Teraz bardzo ją sobie cenię. Bo niezaprzeczalnie coś mega fajnego w sobie ma- mimo że jest taka zwyczajna.
Pozdrawiam serdecznie :*
Hej Karolina, faktycznie wydaje się być świetną talią do wewnętrznego dziecka. Ma w sobie wszystko- i cienie i jasności jak zwykły tarot ale oprócz tego tę „słodkość” i kolorki, które pomagają nam wydobyć z siebie wspomnienia dzieciństwa. Dzięki za komentarz!
Piękna ta talia! Ostatnio zaczęłam interesować się ezoteryką, zwłaszcza kartami tarota. Zgłębiam wiedzę na ten temat, jednak jeszcze nie posiadam swoich kart. Widziałam sporo pozytywnych opinii na temat klasycznej talii Ridera Waite’a i chyba faktycznie się na nią zdecyduję, bo rzeczywiście jest piękna. Jeszcze nie wiem czy poradzę sobie z rozkładem kart tarota na jutro, ale chcę ćwiczyć i uczyć się interpretacji. Powiem szczerze, że wcale nie łatwo jest znaleźć taką talię, która „przemawia do Ciebie”. Ja szukam już jakiś czas i wydaje mi się, że trzeba kart dotknąć, dlatego kupowanie przez internet, moim zdaniem, odpada. Co myślisz o tej talii Ridera Waite’a dla mnie, jako początkującej?
Rider Wait jest super na początek. Jeśli podoba ci się w miarę estetyka tej talii to bardzo polecam. Większość książek jest opisywana na podstawie tej talii, poza tym większość talii jest tworzona w oparciu o nią. Jak nauczysz się ją czytać, będziesz w stanie używać wszystkich prawie talii. Oprócz tych opartych na Thoth czy Marsylskim. Ale 70% tarota w dzisiejszych czasach to właśńie system Rider Waite Smith. Także krótko- polecam :)