Karta piękna w większości talii. Lubię te, które przedstawiają ją za pomocą kobiety.
U mnie jako karta dnia oznaczała bycie dobrą gospodynią, dzielenie się własnym domem, przygotowywanie domu do przyjęcia gości. Gość w dom, bóg w dom :) Tego dnia akurat przyjechała koleżanka z innego miasta, więc totalnie wczułam się w stan gospodyni :)
Nie dostałam spadku tego dnia, nie znalazłam nigdzie leżących pieniędzy i niestety nie widziałam sokoła :)

Osobiście uważam tę kartę za pozytywną i podoba mi się jej przesłanie. Karta u góry daje ciut szerszą interpretację o naszych korzeniach, przynależności, bogactwie tego skąd pochodzimy i czerpania siły i obfitości z naszych korzeni.
Oczywiście, ta druga strona medalu może kojarzyć się w pławieniem się we własnym bogactwie, chęć aplauzu i bycie dumnym jak paw.
